To już 21 potrawa z Opolszczyzny, zarejestrowana jako nasz tradycyjny produkt spożywczy. Ta przyjechała z Kresów.
Studzienina to galareta z nóg wieprzowych, przygotowywana w sposób naturalny, bez dodawania sproszkowanej żelatyny. Wolno gotowane nogi wieprzowe wydzielają naturalny kolagen, który powoduje zastygnięcie galarety, a gospodynie dodają do tego marchewkę, kukurydzę, groszek czy kawałki jajka do smaku.W wnioskiem o zarejestrowanie studzieniny jako produktu tradycyjnego w kategorii dania gotowe i potrawy wystąpiło do ministra Koło Gospodyń Wiejskich z Bogdanowic w gminie Głubczyce. Mieszkanki tego regionu uczyły się przygotowywać studzieninę od swoich matek i babć, które przyjechały na Opolszczyznę po wojnie jako repatrianci z Podola na Kresach Wschodnich.- Tradycyjna studzienina powinna być gotowana nawet 3 – 4 godziny, wywar powinien powoli „pyrkać” i to najlepiej na kuchni węglowej – mówi Bogusława Biegus z KGW w Bogdanowicach. – Dzisiejsze gospodynie wolą potrawy przygotowywane szybciej, ale ja robię studzieninę na Boże Narodzenie, Nowy Rok czy Wielkanoc. Staramy się zaszczepiać tradycję, obyczaje naszych przodków młodszemu pokoleniu.
KGW w Bogdanowicach 14 miesięcy czekało na rejestrację swojej potrawy. W przygotowaniu wniosku pomogła Justyna Osicka z Urzędu Marszałkowskiego, a rys historyczny opracowała dr Barbara Górnicka – Naszkiewicz, kulturoznawca.Z województwa opolskiego na ministerialną listę produktów tradycyjnych wpisano dotychczas 78 potraw i wyrobów spożywczych. Na liście dań gotowych umieściliśmy 21 potraw z dwóch tradycji kulinarnych – śląskiej i kresowej. Do naszego kulinarnego dziedzictwa zaliczono między innymi wodziankę, makówkę opolską, pańczykraut czy ścierkę opolska.Dla przykładu sąsiednie województwo dolnośląskie ma tylko 9 zarejestrowanych tradycyjnych dań gotowych i potraw.
