Jubileusz KGW Imbramowice

Aktualności DOLNOŚLĄSKIE

60 lat to naprawdę kawał czasu – czy są wśród Was Panie (a może Panowie), którzy byli przy zakładaniu KGW Imbramowice?

Tak są wśród nas dwie Panie, które są właśnie od początku istnienia koła. To Pani Barbara Trafas i p. Franciszka Malinowska. Cały czas aktywnie działają pomimo swojego już wieku. Wspierają nas i zawsze służą pomocą i dobra rada, bo są już w tym doświadczone.

Pamiętają Panie historię dlaczego postanowiliście w swojej miejscowości założyć KGW?

Mieszkańcy, którzy przyjechali po wojnie na ziemie odzyskane chcieli się poznać działać dla siebie, dla swojej małej nowej ojczyzny, chcieli tworzy nową historię , kulturę, stąd powstał pomysł założenie właśnie takiego koła, które służyło jednoczeniu lokalnej społeczności.

Czym na początku zajmowało się Koło i jak zmieniło się to na przestrzeni lat?

Początkowo koło zajmowało organizacją życia rolniczego na wsi. Było pośrednikiem w zakupie drobiu, owoców i warzyw. Samo prowadziło swoje rozsady. Następnie zajmowało się gotowaniem, szyciem, wyszywaniem. Panie organizowały wycieczki, pomagały potrzebującym jak i organizowały różne warsztaty, kursy. Co przyczyniło się do utworzenia „Praktycznej Pani”  – miejsca spotkań dla mieszkańców, w którym można było wiele się nauczyć, to pracownia warsztatowa. Działały w zespole ludowym GROMADA.

Aktualnie kontynuujemy prace naszych poprzedniczek. Bierzemy udział w licznych konkursach, akcjach charytatywnych, organizujemy wiele wydarzeń, pikników, wystaw, warsztatów, wspólnie gotujemy, jeździmy na wycieczki, przygotowujemy wieńce oraz bierzemy udział w dożynkach i innych wydarzeniach w naszej gminie, powiecie.

Ile osób dziś skupia KGW? Ja często się spotykacie i co możecie uznać za swoją ,,specjalność”?

Dziś w kole mamy 21 członkiń w różnym przedziale wiekowym. Najstarsza ma 92 lata a najmłodsza niecałe 21 lat. Przeważnie spotykamy się raz w tygodniu, wówczas rozmawiamy, wykonujemy rękodzieła, opracowujemy plan kolejnych działań, mamy różne warsztaty, uczymy się śpiewać. Zdajemy relacje z wydarzeń, przeglądamy zdjęcia, debatujemy. Często spotykamy się przy kawie i ciastku. A wszystko po to żeby nie zaginęła tradycja.

Nasza specjalność to:

  1. Bibułkarstwo ( tworzymy przeróżne kwiaty z bibuły),
  2. Ciasto miodownik
  3. Nadziewka z wątróbki drobiowej –to taki nasz ala pasztet.

Jak oceniają Panie z perspektywy czasu zmiany w środowisku KGW – czy dziś jest łatwiej prowadził takie organizacje? Czy często korzystacie z programów dedykowanych dla KGW?

Myślę, że z perspektywy czasu jest trudniej działać. Ludzie są bardziej zamknięci, obawiają się wyjścia z domów i uczestniczenia w życiu społecznym. Niemniej jednak nie przestajemy działać na rzecz naszej wsi i jej mieszkańców. Kontynuujemy działania naszych mam i babć.

Koła mają teraz duże możliwości działania, jest sporo programów wsparcia i konkursów skierowanych do kół. To motywuje do działań. My również tez z takich programów korzystamy, piszemy projekty, bierzemy udział w różnych konkursach, kulinarnych, artystycznych śpiewaczych itp. Często korzystamy ze szkoleń dla kół czy to z księgowości czy innych dziedzin związanych z działaniem kół. Rejestracja w ARIMR pozwoliła nam na ogromne możliwości w funkcjonowaniu. Możemy swobodnie przystąpić do konkursów grantowych, starać się o dofinansowania. Wyparcie finansowe z ARiMR pomaga nam w działalności. Dzięki niemu możemy organizować wydarzenia, jak i możemy zakupić wiele niezbędnych rzeczy, sprzętów i materiałów. Pomoc ta pomaga nam się rozwijać i działać.Toogromne wsparcie.

Czy warto zakładać Koła?

Myślę za warto zakładać  koła, ponieważ mieszkamy i żyjemy w naszych wsiach i od nas zależy to co będzie się działo wśród społeczności, jak będziemy pracować i bawić się, rozwijać naszą młodzież i dzieci, przekazywać im wartości, dawać im przykład i wydobywać z nich zainteresowania i włączać ich w życie społeczne.

Czego życzycie sobie na najbliższe lata?

Czego możemy sobie życzyć??  Hymm…. to na pewno powiększenia naszej grupy, aby więcej osób chciało dołączyć i działać na rzecz dla lokalnej społeczności, tak jak to było kiedyś. Każdy z nas ma inne zdolności i wspólnymi siłami  możemy zrobić coś fajne dla nas samych. Życzymy sobie tez żeby nie zaprzestać w działaniach, mieć dużo siły, cierpliwości i chęci. Bo to podstawa bez tego nie uda się nic zrobić. 

1 thought on “Jubileusz KGW Imbramowice

Skomentuj Ja Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *