Nazywana jest matką ziół, berłem Królowej Niebios lub warkoczem Matki Boskiej. Dziewanna kocha słońce i bez problemu rośnie nawet na jałowej ziemi. Ma dobroczynny wpływ na urodę i zdrowie.
„Tam gdzie dziewanna, niebogata panna” – mówi ludowe przysłowie, a to dlatego, że roślina rośnie zwykle na ubogiej ziemi, lubi jednak nasłonecznione stanowiska. Dziewanna jest odporna na trudne warunki, a jej nasiona zachowują zdolność do kiełkowania nawet przez sto lat. Może dorosnąć nawet do dwóch metrów. Jej smukła łodyga „oblepiona” żółtymi kwiatami inspirowała poetów i malarzy oraz prosty lud, który nadał jej wiele nazw: „żar nieba”, „gorzykrot”, „knotnica”, „dziwizna”, „szabla”, „królewska świeca”, „królewski olej”, „warkocz Matki Bożej”, berło Królowej Niebios.
Dziewanna ma swoje pewne miejsce w bukiecie święconym 15 sierpnia w święto Matki Boskiej Zielnej. Wierzono, że roślina chroni domostwo przed piorunami – „gromniczne dziewanny”, urokami, złym językiem.
Chłopi wierzyli, że za pomocą tej rośliny można wyleczyć bydło z robaczycy. O zachodzie słońca należało przycisnąć roślinę do ziemi kamieniem wypowiadając zaklęcie: „Dziewanno, dziewanno, panno! Dopóty cię nie odchylę, póki z owego bydlęcia nie wypędzisz robaków”. Jeśli następnego ranka roślina sama nie podniosła się spod obciążenia, to zwierzę można było uznać za uleczone.
Także dziś dziewanna wchodzi w skład wielu medycznych medykamentów, pomaga w leczeniu dolegliwości żołądkowo-jelitowych, kaszlu i chorób układu krążenia. Ma też właściwości łagodzące, uśmierzające i antystresowe. W medycynie alternatywnej dziewanna stosowana jest w leczeniu depresji. Wielką orędowniczką stosowania tej rośliny była mistyczka i uzdrowicielka, święta Hildegarda z Bingen.
W kosmetyce ze względu na swoje antybakteryjne właściwości, dziewanna jest polecana osobom z cerą problematyczną, tłustą i trądzikową. Obecna w szamponach i odżywkach nadaje włosom blask i miękkość oraz wspomaga w leczeniu łupieżu.