„Każdy kwiat w sierpniu woła, zanieś mnie do kościoła” – poświęcenie zielnych kwiatów i ziół jest tradycją towarzyszącą świętu Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwanym też Matki Boskiej Zielnej.
„Z obchodem tym kościelnym, który rozmaite nosił nazwy, jak: Śmierci, Odpocznienia, Zaśnienia i wreszcie Wniebowzięcia, łączy się w kraju naszym starodawny zwyczaj święcenia ziół polnych, które dziewczęta wiejskie, nazbierawszy dnia poprzedniego,przynoszą do świątyń, aby je kapłan przed wielkim ołtarzem poświęcił” – zanotował Zygmunt Gloger w „Encyklopedii staropolskiej ilustrowanej”.
Wiązanka niesiona do kościoła nazywana była zielem, ograbką, rózgą lub kępką. Znajdowały się w niej lecznicze zioła: bylica, dziewanna, macierzanka, mięta, piołun, chaber,kopytnik i krwawnik, werbena, a także kwiaty polne i ogrodowe, kłosy zbóż, len, makówki i konopie.W niektórych regionach do bukietu dodawano warzywa i owoce nadziane na patyk.
Wielu roślinomwchodzącym w skład bukietu nadawano nazwy związane z Maryją, np. kwiatostany werbeny nazywane były„koszyczkamiNajświętszej Maryi Panny” , drobne kwiaty groszku„łzami Matki Boskiej”, smukłe dziewannyto „warkoczykiNajświętszej Panienki”lub „berło Królowej Niebios”, goryczka wąskolistna zwana byłazaś „rękawkami Matki Bożej”.
Powszechnie wierzono, że bukiet poświęcony w kościele nabierałniezwykłych właściwości zabezpieczających i leczniczych.Etnograf Oskar Kolberg opisał, że umieszczano jego części wśród lnu lub kapusty. Następnie po sześciu dniach zabierano do chałup i wieszano w izbach pod sufitem lub przy obrazach z wizerunkami świętych. Napar z ziół podawano chorym ludziom i zwierzętom. Dosypane do ziarna siewnego miały zapewnić urodzaj w kolejnym roku. Chroniły przed burzą, pożarem oraz epidemiami groźnych chorób zakaźnych.Oskar Kolberg zapisał, że kilka ziół wziętych z wiązanki kładziono zmarłym do trumny.
Polski poeta, Jan Lechoń poświęcił strofę wiersza wyjątkowym bukietom przygotowywanym z okazji Matki Boskiej Zielnej.
”O! wy kwiaty mej młodości, prosto z łąki zioła,
Co na Matkę Boską Zielną znoszą do kościoła
I stawiają Częstochowskiej, by podniosła rączkę,
Nad firletkę, macierzankę i nad srebrną drżączkę,
Nad rozchodnik i lawendę, nad rutę i miętę,
Bo to wszystko przecież Boże, bo to wszystko święte
Jak stajenka betlejemska z prostym polskim bydłem.
Więc zrównane są te zioła z mirrą i kadzidłem”.
Obraz
Witold Pruszkowski “Niedziela Zielna (Niedziela Kwietna, Procesja Matki Boskiej Zielnej)”, XIX wiek. Dzieło zostało utracone w czasie II wojny światowej.