
Niniejszy tekst stanowi pewną apoteozę wiejskich świetlic i ma na celu zwrócenie uwagi na ich szczególną rangę oraz ogólne pobudzenie do pozytywnego myślenia. A żeby dodać do tego element interakcji i zaangażowania, na końcu artykułu znajdą Państwo zachęcenie do pewnego działania.
W każdej wsi jest takie miejsce, które zna każdy – niezależnie od wieku, zawodu czy poglądów. Miejsce, które pamięta pierwsze potańcówki, zapach domowych ciast, wieczory kolęd, zebrania sołeckie i gorące herbaty wypijane przy długim stole. Tym miejscem jest świetlica wiejska. Ale czy dostrzegamy w niej coś więcej niż tylko „salę do wynajęcia”?
Dla nas, członkiń i członków Kół Gospodyń Wiejskich, świetlica to nie tylko przestrzeń – to możliwość, scena i zaplecze marzeń, które mają szansę się spełnić.
Każda świetlica wiejska ma swoją historię. Niektóre pamiętają czasy PRL-u i pierwsze kino objazdowe, inne powstały niedawno, z dofinansowań unijnych czy lokalnych funduszy. Ale niezależnie od metrażu czy wyposażenia, łączy je jedno: potencjał, by być centrum życia wiejskiego.
To w świetlicy spotykamy się, śpiewamy, gotujemy, uczymy i dyskutujemy. To tutaj odbywają się pierwsze zebrania nowego KGW, tutaj dzieci recytują wiersze podczas festynu, a panie dzielą się sekretem najlepszego ciasta drożdżowego.
Świetlica to zwierciadło naszych lokalnych wartości. Gdy jest zamknięta, ciemna i zapomniana – milknie nie tylko budynek, ale i cała inicjatywa. Gdy jednak zaczyna tętnić życiem, odradza się wspólnota.
Nie bądźmy skromne: to w dużej mierze dzięki zaangażowaniu Kół Gospodyń Wiejskich świetlice tętniały i tętnią życiem. To my dekorujemy salę na Andrzejki, robimy stroiki na Boże Narodzenie, toczymy pierogi na Dzień Kobiet i zapraszamy lokalnych artystów na występy.
KGW to nie tylko organizatorki wydarzeń. To strażniczki kultury, pamięci i integracji. Dzięki nam świetlica staje się nieformalnym uniwersytetem, sceną, domem kultury i bezpieczną przystanią.
W świetlicach nasze Koła często prowadzą kroniki, tworzy się lokalne archiwa, przechowuje pamiątki i fotografie. To tam starsze panie uczą młodsze wypieku chleba, a dziewczyny pokazują seniorkom, jak korzystać z aplikacji do zamawiania leków.
Coraz więcej świetlic nie tylko gości KGW, ale staje się przestrzenią edukacji. To nie musi być wielka sala konferencyjna. Czasem wystarczy kilka krzeseł, rzutnik i zapał. KGW może zorganizować szkolenia komputerowe, spotkania z psychologiem, porady prawne czy warsztaty ekologiczne.
Możliwości są ogromne. Zwłaszcza dzięki dostępowi do programów grantowych, współpracy z gminami i organizacjami pozarządowymi. Ale potrzebny jest jeden kluczowy element: ludzka energia. I to mamy!
Nie trzeba wielkich pieniędzy, by stworzyć miejsce z duszą. Czasem wystarczy kawa, uśmiech i dobra wola. KGW potrafi zamienić przeciętną świetlicę w:
• przestrzeń do dialogu międzypokoleniowego,
• centrum aktywności kobiet,
• miejsce integracji obcokrajowców czy nowych mieszkańców,
• punkt wymiany nadwyżek ogrodowych,
• salę wystaw lokalnych artystek i artystów.
Nie zapominajmy: świetlica jest taka, jacy jesteśmy my. Jeśli tęsknimy za życiem wspólnotowym, to ono musi mieć gdzie się odrodzić. Nie zawsze przecież jest miejsce w szkole, remiza może być zajęta, a prywatne domy mają swoje ograniczenia.
Co ciekawe, wiele członkiń KGW zwraca uwagę na to, że świetlica to nie tylko przestrzeń fizyczna. To miejsce duchowe. To tutaj zaczyna się wiara w siebie, tutaj pękają bariery samotności i izolacji.
To tu wiele z nas po raz pierwszy przemawiało do mikrofonu. Tu śpiewałyśmy pieśni ludowe, organizowałyśmy kiermasze, pakowałyśmy dary dla Ukrainy. To nasz pierwszy krok do społecznego przywództwa.
Niech świetlica nie będzie tylko tłem naszych działań. Niech będzie ich bohaterką. Zadbajmy o nią jak o ogród wspólnoty.
Każdy lubi opowieści z duszą. Wiemy, że takich opowieści jest wokół naszej społeczności bardzo dużo. Podzielcie się z nami historią Waszej świetlicy wraz z odniesieniem do Waszego Koła. Podzielcie się zdjęciami, historiami i wspomnieniami. Napiszcie do nas e-mail, jak KGW tchnęło życie w lokalną świetlicę, jak ją wykorzystuje w ciekawy sposób, jaka ciekawa historia się wiąże z tematem tego magicznego miejsca właśnie u Was.
Czekamy na Wasze wiadomości nadesłane na adres:
kontakt@kolagospodynwiejskich.org
Wszystkie nadesłane wiadomości spotkają się z odpowiedzią, a najlepsze nagrodzimy.
Dbamy o bezpieczeństwo danych naszych subskrybentów. Podając adres e-mail, wyrażasz zgodę na przetwarzanie go zgodnie z naszą polityką prywatności. W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania wiadomości.