
Sierpień to czas drogi pielgrzymów. Często spotykamy ich na naszej drodze. Jeżeli w tym roku sami nie pielgrzymujemy, warto przeczytać ten tekst i przemyśleć temat szerzej….
Pielgrzymowanie to w Polsce tradycja sięgająca setek lat. Dla jednych jest to akt głębokiej wiary, dla innych – wyjątkowa forma wspólnotowego doświadczenia i spotkania z drugim człowiekiem. Niezależnie od motywacji, piesze pielgrzymki niosą w sobie coś niezwykłego – nieustanną wymianę dobra między tymi, którzy idą, a tymi, którzy czekają na trasie.
Co roku, kiedy wyruszają grupy pielgrzymów na Jasną Górę, do Kalwarii Zebrzydowskiej, Miejsca Piastowego, do Świętej Marty czy innych sanktuariów, wzdłuż tras tworzy się prawdziwy łańcuch życzliwości. Przy drogach pojawiają się stoły pełne jedzenia, butelki z wodą, miski z owocami, a nawet ręcznie pisane kartki z dobrym słowem. To obraz, który potrafi wzruszyć i zostaje w pamięci na całe życie.
Tradycja pieszych pielgrzymek w Polsce sięga średniowiecza. Już w XV wieku notowano regularne wędrówki do miejsc kultu religijnego, a Jasna Góra w Częstochowie stała się jednym z najważniejszych celów takich wypraw. W czasach, gdy transport był ograniczony, pielgrzymowanie było nie tylko aktem religijnym, ale i wyrazem hartu ducha – wymagało fizycznej siły, determinacji i dobrej organizacji.
W XIX wieku, pomimo zaborów, pielgrzymki stały się także symbolem polskiej tożsamości i jedności narodowej. Szlak do Częstochowy łączył ludzi różnych stanów, zawodów i regionów, a gościnność mieszkańców wiosek przy trasach była nieodłącznym elementem tego doświadczenia.
Dziś pielgrzymowanie jest łatwiejsze pod względem logistycznym, ale duch tej tradycji pozostał taki sam – pielgrzym idzie z intencją, a gospodarze witają go z otwartym sercem.
Stoły pełne dobra – współczesna gościnność
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych obrazów pielgrzymek w Polsce są improwizowane punkty postoju przy drodze. Mieszkańcy, często całe rodziny, przygotowują kanapki, domowe ciasta, świeże owoce, a także gorące zupy czy napoje. Nierzadko odbywa się to wczesnym rankiem, aby wszystko było gotowe na przyjście pielgrzymów.
Niektórzy gospodarze wystawiają przed swoje domy prowizoryczne stoły, inni rozstawiają namioty lub wiaty. Widzimy dzbanki z lemoniadą, słoiki z ogórkami kiszonymi, talerze z drożdżowym plackiem – a obok zawsze jest ktoś, kto powie „Szczęść Boże” i zapyta, jak daleko jeszcze mają iść.
To nie tylko jedzenie – to gest troski i znak, że pielgrzym jest oczekiwany.
W wielu miejscowościach za organizacją takich punktów stoją Koła Gospodyń Wiejskich. To one planują menu, dzielą się zadaniami, gotują, pakują posiłki, ustawiają stoły i dbają o porządek.
Dzięki ich doświadczeniu i zaangażowaniu w ciągu krótkiego postoju można obsłużyć nawet kilkuset pielgrzymów – i to tak, by każdy poczuł się ugoszczony.
Członkinie KGW mówią zgodnie, że to nie jest obowiązek, lecz przywilej – możliwość pomocy w drodze do celu duchowego. Wspólne gotowanie, śmiechy w kuchni i rozmowy z pielgrzymami tworzą wyjątkową atmosferę, którą trudno opisać, a łatwo poczuć.
Dobro, które krąży
Pielgrzymi wspominają te chwile przez lata. Często po zakończeniu pielgrzymki przysyłają podziękowania, a niektórzy wracają prywatnie, by jeszcze raz odwiedzić osoby, które ich nakarmiły i napoiły.
Dla mieszkańców wiosek to też wyjątkowy czas – możliwość włączenia się w coś większego, poczucia wspólnoty i wymiany dobra.
Pomoc na szlaku to także przykład, jak drobne gesty mogą zmienić czyjś dzień. Dla zmęczonego wędrowca szklanka wody może być jak prezent, a kawałek chleba – jak uczta.
Pielgrzymowanie jako lekcja życia
Pielgrzymka uczy cierpliwości, wytrwałości i pokory. Ale równie ważna jest lekcja, jaką otrzymują ci, którzy pielgrzymów goszczą – lekcja otwartości i bezinteresowności.
To przypomnienie, że w świecie pełnym pośpiechu wciąż jest miejsce na chwilę zatrzymania się, rozmowę i pomoc zupełnie obcej osobie.
Jeżeli Twoja miejscowość leży na trasie pielgrzymki, warto pomyśleć o kilku prostych rzeczach:
Gościnność na pielgrzymim szlaku to tradycja, która łączy pokolenia i regiony. To dowód, że najprostsze gesty – szklanka wody, kromka chleba, dobre słowo – mogą stać się fundamentem wielkich wspólnotowych historii.Dzięki takim inicjatywom pielgrzymowanie w Polsce wciąż jest doświadczeniem nie tylko duchowym, ale też głęboko ludzkim.
Dziękujemy!
PS. Oczywiście widzimy się 26.08.2025 r. na III Ogólnopolskiej Pielgrzymce KGW do Gospodyni Narodu: https://kolagospodynwiejskich.org/2025/08/07/iii-ogolnopolska-pielgrzymka-kol-gospodyn-wiejskich-do-gospodyni-narodu-jasna-gora-26-sierpnia-2025/
Dbamy o bezpieczeństwo danych naszych subskrybentów. Podając adres e-mail, wyrażasz zgodę na przetwarzanie go zgodnie z naszą polityką prywatności. W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania wiadomości.