Jak smakuje dziedzictwo?

Aktualności

O 7. Świętokrzyskim Festiwalu Smaków (30.04-01.05), dawnych przepisach, które kształtują regionalną odrębność oraz o wyjątkowej roli kół gospodyń wiejskich w ochronie kulinarnego dziedzictwa, rozmawiamy z Katarzyną Korus z  Polskiego Związku Kół Gospodyń Wiejskich. 

Polski Związek Kół Gospodyń Wiejskich został Partnerem 7. Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków, który odbędzie się w Muzeum Wsi Kieleckiej- Parku Etnograficznym w Tokarni. Dlaczego warto wziąć w nim udział?

Katarzyna Korus: – Bardzo cieszymy się z tego partnerstwa. W Muzeum Wsi Kieleckiej organizowanych jest wiele wydarzeń, w których prym wiodą koła gospodyń wiejskich, dlatego nas także nie może na nich zabraknąć.  To początek współpracy, która zaowocuje kolejnymi wspólnymi przedsięwzięciami. 

Na Festiwal przygotowaliśmy wiele niespodzianek dla KGW oraz turystów, którzy odwiedzą nas w czasie wydarzenia. Zapraszamy między innymi na warsztaty z plecenia wianków. 

Rodzinna fotografia wykonana w pięknie zaaranżowanym kąciku na naszym stoisku otwiera szansę na wygranie wyjątkowej nagrody, którą jest dzień w Basenach Mineralnych Solec Zdrój dla czteroosobowej rodziny. Zapraszamy do naszego stoiska oraz udziału  w wielu wydarzeniach Festiwalu. 

Chętnie dowiemy się co jeszcze wydarzy się na Festiwalu.

– Warto podkreślić, że wydarzenie otwiera msza św.  w zabytkowym kościele z Rogowa w pięknej oprawie Koła Gospodyń Wiejskich Bolechowiczanki (godz. 11.00/ 30.04). Po niej  wyruszymy  w podroż pełną smaków, która potrwa dwa dni. Poznamy kuchnię żydowską dzięki prezentacji aktorów Teatru Żydowskiego w Warszawie, która połączona będzie z degustacją. Poczujemy smak lasu dzięki mistrzowi kulinarnemu Jakubowi Wolskiemu, który w wielkim kotle ugotuje na wolnym ogniu zupę gulaszową i będzie nią częstował. Podczas spaceru z przewodniczką Aleksandrą Imosą poznamy skansen „od kuchni”. Jednak najbardziej nie mogę się doczekać spotkania z KGW, które wystartowały w konkursie kulinarnym „Majówkowy przysmak”. Mam zaszczyt reprezentować PZ KGW w jury konkursu. Związek przyzna także dodatkowe  nagrody poza konkursem.

Uchyli Pani rąbka tajemnicy, jakie potrawy będzie Pani degustować ?

– Do konkursu zgłoszonych zostało 16 potraw. Nazwy niektórych intrygują, większość nawiązuje do miejsca pochodzenia koła, które je przygotowało. Jednego jestem pewna, czeka mnie kulinarna uczta. Oczywiście poinformujemy o wynikach konkursu i opowiemy o niezwykłych kulinarnych doznaniach.

Jaka jest rola KGW w ochronie dawnych receptur i czy w dzisiejszych czasach, gdy gotowe dania stoją na sklepowych półkach, jest to w ogóle potrzebne? 

– Przekazywane z pokolenia na pokolenie dawne receptury oraz wytwarzane na niewielkim obszarze lokalnie produkty świadczą o naszej regionalnej odrębności. Warto dbać o to dziedzictwo i pokazywać jak wyjątkowo smakuje,  a nikt nie robi tego lepiej od kół gospodyń wiejskich. To one są depozytariuszami przepisów kulinarnych naszych przodków. Koła prezentując dziedzictwo kulinarne  szerokiemu gronu, dzieląc się nim z nami, budują regionalną tożsamość, podkreślają wyjątkowość miejsca, z którego się wywodzą. To rzecz bezcenna i należy to wszem i wobec podkreślać.

Dania od KGW pachnące sezonowymi warzywami i ziołami zebranymi z własnego ogródka są pyszne i zdrowe, dlatego te gotowe ze sklepowej półki, które wystarczy podgrzać w mikrofalówce, nigdy nie będą dla nich konkurencją…Choćby nazywały się „Z domowej spiżarni”, albo „Od  babuni” – ja tego nie kupuję.  Natomiast warto przypomnieć, że za pośrednictwem naszego portalu koła gospodyń wiejskich mogą sprzedawać swoje, wyjątkowe produkty i dania wszystkim chętnym. 

Dziękujemy za rozmowę i życzymy smacznego 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *