Pachniało od samego progu! Stoły wypełnione były tradycyjnymi kociewskimi potrawami, które kusiły swoimi zapachami oraz wyglądem. W tle było słychać muzykę z dawnych lat. Można było zobaczyć, jakimi zabawkami bawiły się dzieci, a dorośli jakich używali narzędzi do codziennych prac. Tak świętowano Światowy Dzień Kociewia w Borzechowie!
11. Światowy Dzień Kociewia w Borzechowie
Pielęgnują swoje korzenie i pokazują je innym. Koło Gospodyń Wiejskich „Mordraki” z Borzechowa oraz Ranczo Zbyroza zorganizowały obchody Światowego Dnia Kociewia pod patronatem wójta gminy Zblewo, które obyły się w świetlicy wiejskiej w Borzechowie.
Tu można było się przekonać, jak wygląda i smakuje Kociewie! Organizatorzy z wielką pieczołowitością przygotowali obchody 11. Światowego Dnia Kociewia. Obchody zostały ustanowione w dwusetną rocznicę udokumentowanego zapisu nazwy „Gociewie”.
Podczas wielkiego świętowania można było zapoznać się z tradycyjnym rzemiosłem oraz kuchnią. Dzieci z wielkim zainteresowaniem wysłuchiwały ciekawych historii – poznawały tradycje i zawody kociewskie. Próbowały haftu kociewskiego, robienia na drutach, przybijania gwoździ. W sumie było tu ponad 100 najmłodszych Kociewiaków. Wydarzenie było otwarte także dla wszystkich zainteresowanych dorosłych.
– Udało nam się zebrać przedmioty z dawnych lat i pokazujemy, do czego je wykorzystywano na Kociewiu – mówi Elżbieta Piórkowska, przewodnicząca KGW “Modraki” – Możemy zobaczyć m.in. heble, kory, stare lampy, tarkę do prania, maselnicę, żelazko „duszą”. Nasz region może pochwalić się też wyjątkową kuchnią. Dla gości przygotowaliśmy m.in. maślankę, śledzie w śmietanie, pączki, rosół, ryż z białym sosem. Dzieciom smakowały ruchanki z fjutem – są to nasze “racuszki” podawane z syropem z buraka cukrowego.Po raz pierwszy zorganizowaliśmy to wydarzenie. Chcemy pielęgnować tradycje naszego regionu i zapraszamy wszystkich już za rok! Cieszę się, że tradycje naszego regionu powracają. Chcemy je pielęgnować, bo Kociewie jest po prostu piękne!
Sala świetlicy w Borzechowie wypełniła się prawdziwie kociewskim klimatem.
Gospodynie przygotowały też specjalny obiad dla gości. Na stole znalazł się m.in. gotowany kurczak podany z ryżem polanym białym sosem oraz rodzynkami, rosół z wielu ptaków – czyli z kury, kaczki, indyka, znajdowała się w nim pietruszka, marchewka oraz lane kluseczki, pulki, śledź w śmietanie, śledzie solone w oliwce. Na deser ciasta min. szneka z glancem i krostami. Wśród tradycyjnych wypieków warto wymienić także ruchanki z fjutem, babki, pączki.
– Jestem rodowitą Kociewianką z Borzechowem jestem związana od najmłodszych lat. Moi dziadkowie byli również związani z tym regionem. Dziadek był wielkim społecznikiem działającym w Starogardzie Gdańskim. Wychowywałam się u babci. Mam od niej wszystkie tradycyjne przepisy. Nasz region jest cudowny i czuję się z nim bardzo związana. Myślę, że powinniśmy zawalczyć o naszą tożsamość. Mamy dopiero 11. Światowy Dzień Kociewia i coraz więcej organizacji prężnie działa i pielęgnuje naszą historię. My z kołem zawsze zapraszamy na wszystkie wydarzenia dzieci z naszej szkoły. Chcemy, żeby najmłodsi poznawali nasze tradycje. Powoli zaczynamy wracać do naszych korzeni i natury. Coraz więcej się spotykamy, co mnie bardzo cieszy – mówi Ewelina Lubicka z KGW „Modraki”.