Po laury idą  „gibki świętokrzyskie”

Aktualności ŚWIĘTOKRZYSKIE

Działające od niespełna dwóch lat Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich w Grabkowie jako pierwsze zgłosiło potrawę na konkurs kulinarny „Majówkowy przysmak”, który odbędzie się  podczas 7. Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków w Parku Etnograficznym w Tokarni. Regionalna kuchnia jest ich  wielką pasją. Rozmawiamy z  Moniką Jędrzejczyk z Koła Gospodyń i Gospodarzy  Wiejskich  w Grabkowie.

Skąd pomysł, aby w nazwie koła do „gospodyń” dodać „gospodarzy” ?

Monika Jędziejczyk:– Chcieliśmy w ten sposób docenić panów, którzy  bardzo angażują się w naszą działalność. Są  silnym ramieniem koła, dlatego w jego nazwie nie mogło zabraknąć „gospodarzy”.

Ile osób zaangażowało się w działalność koła?

– Do koła należą czterdzieści cztery osoby z dwóch wsi: Grabków i Krajków.

Zarejestrowaliście się w Krajowym Rejestrze Kół Gospodyń Wiejskich?

– Oczywiście, dzięki temu otrzymujemy dofinansowanie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które pozwala nam rozwijać działalność. Mogliśmy kupić  sobie koszulki, lecz w najbliższym czasie chcemy zaprojektować i uszyć stroje. Dotychczasowe dofinansowanie pozwoliło nam także kupić sprzęt AGD, co z kolei umożliwiło nam start w konkursach kulinarnych, a kuchnia regionalna jest naszą pasją.

Jakie potrawy są specjalnością KGiGW w Grabkowie?

– Naszą specjalnością są pierogi z kapustą i z mięsem. Słyniemy też z pysznych ciast i wyśmienitych pasztetów. Chwalona jest także nasza „świętokrzyska zalewajka”.

Lecz do konkursu wystawiliście „gibki świętokrzyskie w towarzystwie świętokrzyskiego deseru placek spod kamienia”. Czy zdradzicie co kryje się pod nazwą „gibki świętokrzyskie”?

– To drobiowe żołądki, które wymagają bardzo solidnej obróbki, podajemy je w aksamitnym sosie cebulowym. Będzie można ich skosztować 30 kwietnia na naszym stoisku w Parku Etnograficznym w Tokarni.

Komu jeszcze chce robić się „placek spod kamienia”? Jego przygotowanie jest bardzo  kłopotliwe.

– Nam się chce,ostatnio przygotowałyśmy go na Święta Wielkanocne. To placek charakterystyczny dla Bodzentyna i okolic, dlatego zgłaszamy go do konkursu. Tutejsze gospodynie robią go od ponad stu lat. Jest wpisany na listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa.

Naprawdę do jego wykonania potrzebny jest kamień?

Bez niego, ani rusz. Placek musi leżakować 3-4 dni przyciśnięty specjalnym płaskim kamieniem, aby wszystkie jego warstwy „przeszły sobą”, połączyły się. Na ciasto kładziemy najpierw deskę,  a dopiero na nią kamień, który musi mieć odpowiedni kształt, aby równomiernie obciążyć placek, nie pokruszyć i nie połamać go. Po kilku dniach deser mięknie i pięknie się kroi.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy powodzenia.

Zapraszamy na stoisko Polskiego Związku Kół Gospodyń Wiejskich na 7. Świętokrzyskim Festiwalu Smaków w Parku Etnograficznym w Tokarni (30.04-01.05). Przygotowaliśmy dla Was mnóstwo niespodzianek.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *