Zapomniane Katarzynki

Aktualności

Hej! Kasiu, Katarzynko, gdzie szukać cię dziewczynko” – śpiewali kawalerowie podczas katarzynkowych spotkań. W nocy z 24 na 25 listopada próbowali wywróżyć sobie przyszłą żonę. Dziś zwyczaj ten jest już całkowicie zapomniany.

Dawniej ludzie wierzyli, że ich los jest zapisany w gwiazdach i nie mogą go zmienić. Ciekawość, aby go poznać była ogromna, przy pomocy wróżb próbowali wydrzeć gwiazdom tę tajemnicę. Nie było ku temu lepszego momentu niż późna jesień, gdy noc górowała nad dniem i następował „czas przejścia”. Wtedy najłatwiej można było uzyskać odpowiedź na pytanie jaka czeka ich przyszłość. Szczególnie poważnie podchodzono do wróżb matrymonialnych, ponieważ znalezienie męża lub żony na dawnej wsi było sprawą priorytetową. Chłopcy próbowali wywróżyć sobie przyszłą żonę w nocy z 24 na 25 listopada, w wigilię św. Katarzyny.

Patronka cnotliwych kawalerów

Św. Katarzyna to patronka dziewcząt, narzeczonych, wzorowych żon i cnotliwych kawalerów.Pewnie dlatego w wigilię jej święta wróżyli sobie chłopcy, których marzeniem było poślubić wzorową żonę.

W ikonografii św. Katarzyna przedstawiana jest w koronie królewskiej, z palmą męczeńską w dłoni. Jej atrybutami są: anioł, Dziecię Jezus, nakładające na jej palec pierścień jako oblubienicy, filozofowie, z którymi prowadziła dysputę, gałązka palmowa, korona w ręku, krzyż, księga, miecz i piorun. Św. Katarzyna poniosła męczeńską śmierć poprzez ścięcie. Widzimy ją też trzymającą  koło do łamania kości, ponieważ przed śmiercią była torturowana.

Na gałdę…

Znakomity etnolog, ks. Władysław Siarkowski związany z Kielecczyzną  zanotował:„W tenże dzień, we wsi Brzezinkach, kawalerowie wyprawiali sobie bal nazywany gałdą i zwracali uwagę na sen nocy następnej, który miał się zawsze sprawdzić” .

Hej! Kasiu, Katarzynko

Gdzie szukać cię dziewczynko

Wróżby o ciebie zapytam

Czekaj – wkrótce zawitam

Bawmy się więc w Katarzyny

Szukajcie chłopaki dziewczyny

Zapytać więc trzeba wróżby

A nuż potrzebne już drużby – śpiewali  podczas spotkań.

W wyśnieniu ukochanej pomagało podkładanie pod poduszkę gęsiego pióra lub elementu żeńskiej garderoby, gdyż: „W noc świętej Katarzyny pod poduszką są dziewczyny”.W kawalerskich snach ważną rolę odgrywały zwierzęta. Gdy kawalerowi przyśniła się kura oznaczało to, że ożeni się z panną, gdy była ona czarna – z wdową, a jeśli towarzyszyły jej kurczęta, wdowa będzie miała dzieci. Czarny lub siwy koń przepowiadał starokawalerstwo.

Tego wieczora chłopcy zrywali gałązki wiśni, wstawiali je do wody i czekali,  czy zakwitną w Boże Narodzenie. Jeśli tak się stało, to mogli liczyć na to, że ich zaloty zostaną przyjęte i do ślubu jest bardzo blisko. W momencie zrywania gałązki mówili : „Św. Katarzyno, pobożna dziewczyno, z tej gałązki wiśni kwiatuszek wyciśnij, tę moją gałązkę wstążeczką przystroję, niechże mi się spełni to życzenie moje”.

Literki pod poduszką

Literki zapisane na karteczkach, włożone pod poduszkę i losowo wyjęte nad ranem  25 listopada miały podpowiedzieć kim będzie wybranka. Należało przy tym wypowiedzieć formułę:

„Wskaż proszę wróżbo wybrankę,
Żonę i przyszłą kochankę.
Wyciągam karteczki cztery,
Są jej imienia litery.”


Wróżby matrymonialne były pretekstem do zapytania o to, czy w najbliższym czasie kawaler się wzbogaci. Pod trzema jednakowymi kubeczkami ukrywano: obrączkę (symbol małżeństwa), monetę (bogactwa), grudkę ziemi (pracę), czwarty kubek był pusty. Kubkami należało zamieszać i poprosić “Kasiu daj znać, co się będzie ze mną dziać”. Felerny był pusty kubek, który oznaczał stagnację.

Katarzynki były dedykowane chłopcom, zaś Andrzejki pannom, jednakże i dziewczęta spotykające się podczas przędzenia, usiłowały wróżyć sobie w wigilię św. Katarzyny.  Ks. Siarkowski pisze:„…biorą patyk z osikowego drzewa, na nim każda wiąże kulkę z pakuł konopianych, następnie stawiają ten patyk na piecu w bliskości otworu, skąd wydobywają się płomienie rozpalonego ognia pod piecem; które kulki od wychodzących płomieni zajmą się, to ich właścicielki mogą być pewne, że ściągną chłopaków do siebie, starających się o ich rękę”.

Zwyczaj Katarzynek pojawił się po raz pierwszy na ziemiach polskich w XVI wieku i całkowicie zaniknął na początku XX wieku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *