Św. Michał przypominał mieszkańcom wsi, że czas prac polowych dobiegł końca. „Święty Michał z pola wszystko pospychał, wszystkie kąty ponapychał”- mówiło ludowe przysłowie. Dziś (29 września) dzień poświęcony pierwszemu pośród aniołów.
Książę Aniołów, Anioł Sprawiedliwości, Strażnik Raju, Obrońca Kościoła Chrystusowego, Książę Dusz, Powiernik Boga –czyli Michał Archanioł.W tradycji chrześcijańskiej św. Michał jest najważniejszym wśród aniołów, który przez Boga został obdarzony szczególnym zaufaniem. To Michał Archanioł stanął na czele zastępów anielskich, które rozgromiły Lucyfera i jego popleczników. Imię Michał z hebrajskiego oznacza „Któż jak Bóg”, z tym okrzykiem „Niebieski Książę”miał ruszyć do bitwy z szatanem.
Na pamiątkę poświęcenia w VI wieku w Rzymie pierwszego kościoła pod wezwaniem św. Michała, dzień 29 września przeznaczony został dla pierwszego pośród aniołów.Św. Alojzy Gonzaga napisał: „Niezwyciężony św. Michał Archanioł był obecny we wszystkich okolicznościach, ilekroć wierny lud Boży potrzebował pomocy w walce o swoje zbawienie”.
Przez chrześcijan uważany był za opiekuna chorych, dostarczyciela modlitw płynących z ziemi do Boga, opiekuna grobów i cmentarzy. Wszak to właśnie on z boskiego polecenia waży dusze oraz wprowadza zbawionych do nieba.W kulturze ludowej uważano, że jeśli ktoś umrze w dzień Michała Archanioła, tego samego dnia jego dusza będzie zbawiona, a sąd boży będzie miał lekki.
Koniec wypasu na halach
Na dawnej wsi dzień św. Michała związany był ze zwyczajami rolniczymi. Data 29 września wyznaczała ostateczny termin rozliczenia się z zatrudnionymi przez gospodarza parobkami oraz wypowiedzenia umów na dzierżawę ziemi.
Tego dnia pasterze wypasający na halach owce rozpoczynali jesienny redyk. Funkcjonował zwyczajowy zakaz wypasu owiec po 29 września.Uważano, że „Kto pasie po Michale, nie wróci na hale”. Baca przed opuszczeniem miejsca popasu modlił się i zanim zagasił wodą ognisko, czynił nad nim ręką znak krzyża.
Data ta wyznaczała także końcowy termin siewów oziminy i sprzątania pól. Od tego dnia bydło można było wypasać gdzie popadnie, w myśl przysłowia „Po św. Michale bydło można paść na każdym wale”..Józef Lompa, autor publikacji o geografii i historii Śląska w 1843 r napisał: „Po św. Michale aż do wiosny stoją wrota takowe wciąż otworem. Po św. Michale bowiem idzie bydło na samopas, bo wtedy, jak lud pospolity utrzymuje, wolno bydłu iść na cudze grunta. Chodzą wtenczas świnie całymi stadami i czynią w polach i ogrodach niezmierną szkodę”.
„Święty Michał do beczki kapustę wpychał” – gospodynie po 29 września rozpoczynały kiszenie kapusty. Musiało być ono wykonane do końca października, potem kapusta mogła się zepsuć.
Wróżby meteorologiczne i matrymonialne
Tego dnia obserwowano przyrodę, próbując wyczytać z niej pogodę i urodzaj: „Gdy deszcz w św. Michała, będzie łagodna zima cała”, „Gdy noc jasna na Michała, to nastąpi zima trwała”, „Jeżeli na św. Michała wiatr północny wieje, to na pogoda nie ma nadzieje”, „Grzmot w dzień świętego Michała; żywność przyszła, Bogu chwała”, „Jeżeli święty Michał deszczem nie usłuży, dobrą to i suchą wiosnę wróży”,„Ptaszki do Michała, gdzieś zima została”, „Zbytek na świętego Michała żołędzi wiele śniegu w Boże Narodzenie napędzi”.
Dzień św. Michała kończył ciężką pracę na polach, mieszkańcy wsi mieli zatem więcej czasu na spotkania towarzyskie, co sprzyjało łączeniu par. Dziewczęta na wydaniu częstowano plackiem z jednym migdałem. Ta, która na niego trafiła, mogła liczyć na szybkie zamążpójście. „Kto dostał migdała, dostanie Michała” – mawiano.
W ikonografii Michał Archanioł przedstawiony jest jako anioł w zbroi rycerskiej, w hełmie, z mieczem, kopią, tarczą i wagą, który przeszywa kopią smoka lub walczy z Lucyferem.